Spółdzielnia, zgłosiła się do nas z przeciekiem widocznym w mieszkaniu na ostatnim piętrze, okazało się że to dach. Uszkodzenie było dość widoczne jak i zniszczenia spowodowane topiącym się śniegiem. I tu pojawiamy się my pozalaniu-24. Pierwszym krokiem, który podjęliśmy była ocena uszkodzenia dachu, w tym celu zastosowaliśmy próbę dymną. Polega ona na wpuszczeniu specjalnie stworzonego dymu do warstwy izolacyjnej dachu i oceny miejsc z których się on wydobywa.
Niestety tutaj pojawiło się ich kilka wymagających naprawy. Po odnalezieniu źródła problemu rozpoczęliśmy proces osuszania. Jako firma z doświadczeniem wiemy, że każde zlecenie wymaga indywidualnego podejścia, dlatego zawsze rozpoczynamy od pomiaru wilgotności w celu dopasowania odpowiedniego działania. Tym razem należało wykorzystać osuszacze podciśnieniowe których zadaniem jest wyciągnięcie wilgotnego powietrza usuwając jednocześnie wilgoć z warstwy izolacyjnej. Prawidłowe osuszenie jest najważniejszym elementem, gdyż wykonane niedokładnie może spowodować zniszczenie dachu.
W celu oceny postępu prac oraz czy dach został prawidłowo osuszony zawsze wykonujemy również pomiar wilgotności.
Tym razem poszło nam niesamowicie sprawnie, już po kilku dniach było widać efekty a sam czas wykonania osuszania płaskiego dachu zajął nam krócej niż zakładaliśmy.
Klienci oczywiście otrzymali o nas gwarancję i certyfikat jakości, bo jak wiadomo jakość naszych usług zawsze stawiamy na wysokim- najwyższym poziomie.